Aerofestival 2015 – relacja
Aerofestival 2015
Zaczniemy standardowo – W dniach 13/14 czerwca 2015r. gościliśmy się w Poznaniu na imprezie lotniczej Aerofestival 2015. Na miejsce przybyliśmy już w piątek i mimo tak głośno zapowiadanych weekendowych upałów, Poznań przywitał nas burzą i deszczem – a nie tak powinno się witać zaproszonych gości :). Na szczęście sprawdziły się zapowiadane prognozy i w sobotę oraz w niedzielę żar lał się z błękitnego nieba.
Od imprezy minął już tydzień i emocje trochę opadły więc możemy już obiektywnie spojrzeć na plusy i minusy całej imprezy. Zaczniemy od tego, że pomimo wszystko był to dla nas bardzo udany weekend. Nie będziemy wchodzić w szczegóły organizacyjne ponieważ nie posiadamy wiedzy, która dała by nam prawo jednoznacznie stwierdzić, że to co nam się najbardziej nie podobało było ewidentnie winą organizatorów. A najbardziej zawiodło nas to, że program pokazów niemalże rozpisany co do minuty, jak się okazało, nie miał prawa realizacji na pracującym lotnisku pasażerskim. Zastanawiamy się na co liczyli organizatorzy.
Na duży plus zaliczamy dobrze przygotowane miejsce dla spotterów, dobrze nagłośnioną strefę dla publiczności, kontakt z mediami przed pokazami oraz bardzo sprawnie zorganizowany dojazd z parkingów na lotnisko. Nie zabrakło też wielu atrakcji towarzyszących, między innymi koncertów.
Chcemy jednak podkreślić, że pomimo dłuższych przerw i braku kliku wcześniej zapowiadanych samolotów w powietrzu, nie oceniamy tej imprezy negatywnie. Z przekorą powiemy, że pierwszego dnia nawet z przyjemnością oglądaliśmy starty i lądowania samolotów pasażerskich – drugiego dnia już trochę mniej 🙂
Łącząc razem obydwa dni i biorąc pod uwagę to, że są to pokazy cywilne, było co oglądać. Nie zabrakło pokazów grup latających na samolotach odrzutowych, samolotów akrobacyjnych, śmigłowców jak i samolotów historycznych.
Gwiazdą pokazów była grupa Turkish Stars, która trzykrotnie, licząc trening, zaprezentowała się w blisko 30 minutowym dynamicznym i zapierającym dech w piesiach pokazie. Nie mniej emocji dostarczyła nam grupa Baltic Bees Jet Team prezentując między innymi „pijaną pszczołę” i niesamowite ślizgi na ogon solisty. Oglądaliśmy także włoski Pionier Team oraz De Havilland Vampire, kultowe jednosilnikowe odrzutowce, które przyleciały do nas prosto z Norwegii, a także solowy popis Artura Kielaka i Jurgisa Kairysa. Grupa Akrobacyjna „Żelazny” już nas przyzwyczaiła do niesamowitych mijanek i fantastycznych rozejść a po raz pierwszy w nowym składzie i z nowym programem mogliśmy obejrzeć zespół The Flying Bulls – Aerobatics Team. To oczywiście nie wszyscy, pełną listę zaprezentowanych maszyn w powietrzu znajdziecie poniżej.
Wierzymy, że ten wielki zapał organizatorów, który był widoczny podczas przygotowań, nie opadnie, a popełnione błędy będą nauką by za rok zdać egzamin na piątkę. Mamy nadzieję, że w przyszłym roku będziemy mogli ponownie odwiedzić Poznań i podziwiać lotnicze show.
Dziękujemy.
W pokazie dynamicznym oglądaliśmy:
Turkish Stars, Baltic Bees, de Havilland Vampire Display Team, Pioneer Team, Patrouille REVA, The Flying Bulls Aerobatic Team, The Flying Bulls TAH-1Cobra, The Flying Bulls BO-105 Bolkov, The Flying Bulls F4U-Corsair, North American P-51 Mustang, Grupa Akrobacyjna „Żelazny”, przelot 4xF-16, Cessna O2A, SU-31 Jurgis Kairis, XA-41 Artur Kielak, Extra 330 Łukasz Czepiela, Extra 300 Marej Choim, Extra 200 Uwe Zimmermann, OV-10 Bronco, PZL TS-11 Iskra, Cesna Business Jet, Wiatrakowce Xenon, spadochroniarze.