Piknik Szybowcowy – Leszno 2015
Piknik Szybowcowy – Leszno 2015
W ostatni weekend czerwca swoje święto lotnicze miały Kraków, Świdwin, Szczecin i Leszno. My wybraliśmy zaproszenie na dwudniowy Piknik Szybowcowy „Leszno. Rozwiń skrzydła”. Organizatorzy jako jedyni w kraju kusili atrakcyjnym, nocnym blokiem pokazów, my już wiemy, że było więcej niż warto. Na pokazach w Lesznie byliśmy już po raz trzeci i z każdym rokiem podoba nam się coraz bardziej.
Były zmiany. W tym roku organizatorzy postanowili zmienić układ strefy dla publiczności i linię pokazów, co naszym zdaniem było bardzo dobrym rozwiązaniem. Takie rozmieszczenie zdecydowanie poprawiło warunki widokowe dla publiczności ponieważ słońce przez większość dnia było za plecami i nie oślepiało. Strefa pokazów została też znacznie wydłużona, oraz udało się wydzielić osobną jej część na wystawę statyczną w taki sposób, by zaparkowane samoloty nie zasłaniały pasa startowego.
To nie jedyna zmiana – leszczyńskie pokazy zyskały nowy głos komentatorski. To co działo się na ziemi i niebie, przez dwa dni komentował Radek Brzózka, znany dziennikarz telewizyjny. Był to jego debiut na pokazach lotniczych, co czasami dało się zauważyć, m. in. przy opisywaniu niektórych figur akrobacyjnych. Zapewne dzięki doświadczeniu dziennikarskiemu sprytnie obracał to w żart.
Na pierwszy dzień pokazów trzeba rezerwować czas do późnych godzin wieczornych, ponieważ od trzech lat w programie jest przewidywany nocny blok pokazów. Jak na razie Leszno jest jedynym miejscem w Polsce gdzie możemy oglądać takie atrakcje, które co roku poszerzają się o nowe pozycje. Ale wróćmy do tego co można było oglądać na niebie.
W Pokazach dynamicznych oglądaliśmy: Carbon Cub – pokaz dynamiczny, Grupa Akrobacyjna Aviomet – pokaz akrobacji zespołowej i indywidualnej, GliderFX – pokaz akrobacji i pokaz pirotechniczny, Fly2Live – pokaz lotów synchronicznych na paralotniach z efektami pirotechnicznymi, THE FLYING DRAGONS REGATTA TEAM – pokaz lotów zespołowych i pokaz pirotechniczny na motoparalotniach, grupa Follow Me – pokaz lotów synchronicznych na samolotach 4 x Zli-Z26, zespół AeroSPARX – pokaz lotów synchronicznych i pirotechnicznych, The Flying Bulls – pokaz akrobacji zespołowej i indywidualnej, grupa Lost In Space Magic – pokaz akrobacji na spadochronach, skoczkowie z Leszczyńskiego Stowarzyszenia Spadochroniarzy Feniks, bardzo ciekawy i niespotykany punkt programu – wyścig na lotnisku pilota z formacji The Flying Bulls w samolocie XtremeAir 42, kierowcy rajdowego Piotra Rudzkiego w samochodzie Mitsubishi Lancer Evo IX oraz kierującego motocyklem enduro, zawodnika Unii Leszno Tobiasza Musielaka.
Miedzy ostatnim blokiem pokazów dziennych a nocnym air show, publiczność mogła bawić się na koncercie muzycznym zespołu DeMono.
Nie dużo jednak brakowało aby nocne pokazy, na które tak czekaliśmy, nie odbyły się. O ile przez cały dzień burze szczęśliwie omijały lotnisko to z prawej to z lewej strony, o tyle wieczorem rozpadało się na dobre. Night show stało pod wielkim znakiem zapytania.
Organizatorom znów szczęście dopisało i około 21, dla tych wszystkich którzy wytrwale czekali, czarne chmury niczym na zawołanie znów się rozstąpiły i z małym opóźnieniem udało się rozpocząć nocny blok.
Pokaz rozpoczęli spadochroniarze, po nich prezentowali się The Flying Dragons Regatta Team czyli latające smoki z iskrzącymi ogonami, mrocznego klimatu dodał zespół Fly2Live rysują na niebie czarne spirale, oświetlony Carbon Cup niczym migoczące UFO co i rusz wykonywał świece ciągnąc za sobą smugę białego dymu, Aero Sparx – 2 samoloty Grop G109 wykonały synchroniczny balet w trakcie którego zmieniając kolory ciągnęły za sobą ogniste, długie wstęgi. Na końcu Glider FX, mieniący się barwami tęczy szybowiec MDM-1 Fox pilotowany przez Guya Westgate, wykonał niesamowity pokaz akrobacji strzelając przy tym na boki kolorowymi fajerwerkami niczym gwiezdny myśliwiec. Uwieńczeniem nocnego show był pokaz sztucznych ogni.
Po raz kolejny Leszno dowiodło, że jest wstanie zorganizować bardzo ciekawe pokazy, starając się przy tym aby widzowie co roku mogli oglądać inne atrakcje. Nam w programie zabrakło jedynie rasowego akrobaty, który poprzecinałby trochę chmury i wyciął korytarz dla zespołu Biało-Czerwone Iskry, bo właśnie ze względu na zbyt spore zachmurzenie nie mogły dotrzeć w niedzielę na pokazy.
Piknik Szybowcowy – Leszno 2015 okiem naszych kamer: